Zostawiam Wam jeszcze fotkę jedynej kartki którą skleciłam
Wyszła taka karteczka, nieco podpatrzona u blogowych koleżanek ;)
U mnie święta zapowiadają się spokojnie bo i na wielkie świętowanie nie mam siły, we wtorek wróciłam z trzeciej chemii. Tak więc całe przygotowania były na głowie mamy, ja leżę i ewentualnie podpowiadam co i jak. Na szczęście mózg jako tako daje radę ;) reszta odmawia współpracy... Za miesiąc kontrolny PET i dalsze decyzje co do leczenia. Trzymajcie kciuki.
Dziękuję za miłe komentarze i życzenia jakie do mnie docierają. Pozdrawiam Was serdecznie :)
Jeszcze raz wesołego świętowania !