niedziela, 30 czerwca 2013

Wracam do żywych ;)

Uprzejmie donoszę, że żyję i mam się z dnia na dzień coraz lepiej :)
Dziękuję za modlitwę i kciuki, pomogło :) We wtorek odbyła się planowana operacja, dopiero dziś pierwszy raz odważyłam się otworzyć laptopa. Do tej pory nie czułam się na siłach. Ale dziś dzień wspaniały, pozbyłam się wreszcie drenów, które bardzo mi ciążyły dlatego też musiałam się podzielić się z Wami tym szczęściem :)
Na dziś odmeldowuję się, jeszcze sił nie mam żeby rozpisywać się w nieskończoność.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione podczas mojej nieobecności.
Pa pa do zobaczenia w domku :)

piątek, 21 czerwca 2013

To się doczekałam....

Jak w tytule - doczekałam się! Tyle dni w napięciu aż tu wczoraj niespodziewanie po godzinie 18 tuż przed burzą zadzwonił taty telefon. Ale dlaczego taty a nie mój? No cóż, tata podany jest jako osoba do kontaktu a doktor który dzwonił wybrał właśnie jego nr zamiast mojego. Biegnie więc mój tatko po schodach z telefonem i oddaje słuchawkę mi. A ja co słyszę, że chcą mnie widzieć w niedzielę między 14 a 15 na oddziale :( To się doczekałam... Wszelkie plany dotyczące niedzieli wzięły w łeb. No cóż chyba jednak są ważniejsze sprawy jak zumba, sprzedaż rękodzieła i cała reszta towarzyszących. Jakoś będą musieli sobie z tym całym majdanem poradzić beze mnie. Ja teraz mam inne priorytety, przyszedł czas żeby troszkę pochorować ;)

Tak więc Kochane zaglądaczki, obserwatorki i Ty który tu zbłądziłeś całkiem przypadkiem proszę w najbliższym czasie trzymaj za mnie kciuki a jeśli jesteś osobą wierzącą pamiętaj o mnie w modlitwie - we wtorek planują operację.

Z wiadomych względów w najbliższym czasie pewnie mnie tu nie będzie, mój przedpotopowy laptop waży chyba tonę, więc jak znam życie będę miała problem żeby go udźwignąć ale jak tylko poczuję się lepiej to postaram się zameldować i choć kilka słów napisać.

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pozostawione w komentarzach, dziękuję za Wasze prace jakie mi przekazałyście na sprzedaż a także za każdą złotówkę jaką przekazałyście na moje leczenie. Mam plan już niedługo napisać że wszystko mam za sobą i że ten czas wiele mnie nauczył i dzięki tym przeżyciom spotkałam wiele wspaniałych osób :) Trzymajcie kciuki żeby tak było :)

Do następnego wpisu pa :)

niedziela, 16 czerwca 2013

Witajcie
Kolejny tydzień za nami, u mnie tydzień raczej ciężki w poniedziałek Warszawa i czekanie od czwartku na telefon ze szpitala wyczerpały mnie. Niestety nadal nie wiem kiedy chcą mnie widzieć w szpitalu i jakie podjęli decyzje co do mojej osoby. Pewnie najbliższy czas pokaże a być może tak jak wstępnie ustaliłam z doktorkiem jeszcze w przyszłym tygodniu zrobią ze mną to co planują. Póki co czekam na telefon... 
Czekając na wiadomość ze szpitala dopinam wszelkie sprawy jakie przed wyjazdem postanowiłam dokończyć. Ostatnio sporo działałam w karteczkowym świecie, niestety gdy mnie potną na jakiś czas będę musiała od nich odpocząć. Tak więc mój bałaganik karteczkowy zginął a oto co udało mi się stworzyć w tej sprawie teraz i wcześniej

moja pierwsza karteczka na Chrzest:


oraz mnóstwo ślubnych kartek






na dziś wystarczy karteczek, resztą chyba się już wcześniej chwaliłam ;)
Tak jak wspominałam, ogłaszam urlop od kartek...

Dziękuję wszystkim za słowa  wsparcia pod ostatnim wpisem, dzięki Waszemu wsparciu wierzę że wszystko szybko dobrze się skończy i znów będę mogła Was zanudzać moim zwykłym nudnym życiem oraz moimi robótkami nie zawsze udanymi ;)

Dziękuję również tym wszystkim którzy wspomagają  nie swoimi dziełami oraz finansowo, dzięki Wam znów o krok bliżej do zakupu leku, który niesie nadzieję na całkowite wyzdrowienie :)

Miłej niedzieli życzę wszystkim zaglądającym i podglądającym ;)

środa, 12 czerwca 2013

Po MTB :)

Witajcie :)
To już połowa tygodnia a ja milczę, pewnie jesteście ciekawe jak udał się kiermasz w trakcie maratonu MTB. Otóż gdyby nie Wasza pomoc i Wasze zdolne łapki z pewnością moje stoisko nie mogłoby zaistnieć. Dziękuję Wam bardzo za pomoc i dzieła Waszych zdolnych rąk. Sporo rękodzieła udało się sprzedać dzięki czemu znów o krok bliżej do ogromnej kwoty jaka potrzebna jest na lek. Następna okazja do wystawienia się z rękodziełem już 23 czerwca w Zielonej Górze w trakcie imprezy w Amfiteatrze. Szkoda tylko że prawdopodobnie mnie na niej nie będzie ... a tak było w niedzielę :)

   
W poniedziałek byłam na konsultacji torakochirurgicznej w Warszawie, teraz czekam na telefon którego mam się spodziewać po czwartkowej naradzie chirurgów a w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będę już miała operację :(  boję się strasznie ale chyba nie mam innego wyjścia, nie mogę dłużej czekać bezczynnie bez jakiegokolwiek leczenia...

Jednym słowem teraz najbardziej będę potrzebowała Waszego wsparcia, trzymanie kciuków i modlitwa za mnie mile widziana :)

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa jakie tu pozastawiacie :)
Dziękuję że ze mną jesteście i ciągle mnie wspieracie finansowo, swoimi dziełami oraz dobrym słowem :)
 

środa, 5 czerwca 2013

:)

Witajcie, to znów ja :) sporo mnie tu ostatnio a wszystko dlatego że się sporo dzieje.
Wasza energia znów dała mi kopniaka do działania i tym sposobem znów nabrałam rozpędu :)
Dziekuję za każde słowo wsparcia oraz inne objawy tejże pięknej potrzeby jaką odczuwacie, dzieki Waszemu wsparciu i pomocy znów pozytywnie patrzę w przyszłość a nie ukrywam że już miałam chwile zwątpienia w powodzenie akcji. W końcu każdy kiedyś się wypala i powątpiewa...

Tak wiec zachęcam Was do odwiedzenia mojego Allegro tam nadal do nabycia Aniołanki za które bardzo serdecznie dziękuję autorkom i pomysłodawczyniom, ale także piękna biżuteria sutaszowa (której niestety sama nie potrafię) oraz piękne obrazy autorstwa Marleny Żachowskiej - Jaskulskiej . Oto one, w rzeczywistości są jeszcze piękniejsze. 









Proszę udostępniajcie link do mojego Allegro na swoich stronach i pomóżcie mi tym sposobem zdobyć pieniądze na leczenie.

Pytacie o miejsce i czas imprezy jaka w niedzielę ma się odbywać w Kargowej, po szczegóły maratonu zapraszam na stronę MTB
sama zaś dodam że wszystko odbywać się będzie przy Gimnazjum a rajd gdzieś po lasach ;) start głównego rajdu o godzinie 11 ja zaś z rękodziełem zamierzam być o godzinie 10. Zapraszam :)

wtorek, 4 czerwca 2013

Dziś są moje urodziny....

Jak w tytule - dziś są moje urodziny... spokojnie to nie dziś, dziś mija 9 lat od mojego pierwszego autoprzeszczepu. Wtedy nawet nie myślałam że jeszcze kiedyś będę musiała z dziadostwem walczyć. Nie zmienia to faktu że to już tyle lat minęło i nadal żyję i mam się nie najgorzej, ba nawet często słyszę że dobrze wyglądam ;) no i cóż na takie słowa mówić... opakowanie jako tako się trzyma tylko zawartość się sypie od środka ;) Ogólnie nie narzekam i jestem szczęśliwa że tyle wokół mnie wspaniałych ludzi a w ostatnich miesiącach szczególnie ich dużo, dziękuję że ze mną jesteście :))

Znów zaskakujecie mnie swoimi zdolnościami i ofiarnością, od poniedziałku znów listonosz ma co do mnie dźwigać
Oto co przesłała do mnie Edyta, piękne Anioły oraz album wszystko autorstwa Edzi. Dziękuję Kochana za wszystko co dla mnie robisz :) 






może zbyt wiele nie widać przez celofan ale tak pięknie zapakowane, nie miałam sumienia się do nich dobijać żeby zrobić ładniejsze zdjęcia ;) uwierzcie mi na słowo, są piękne i zapraszam chętnych do Kargowej w najbliższą niedzielę, będą ze mną na festynie i chętnie poślę je dalej :)

Dostałam również piękne kolczyki od Oli to haft krzyżykowy podklejony cienkim filcem


Od Uli dostałam przepiękną utkaną jakby z pajęczej nici delikatną chustę z koralikami.


Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za dzieła Waszych rąk :)
Wszystkich zapraszam w niedzielę, doceńcie dzieła dziewczyn i pomóżcie mi zebrać pieniądze na leczenie.

Witam serdecznie nowe obserwatorki, dzięki Waszym odwiedzinom i słowom jakie pozostawiacie po sobie zwyczajnie gdy mi się nic nie chce to taki kopniak do działania, dziękuję Wam za niego i zapraszam ponownie :)

Na dziś skończę, może wreszcie zamiast pisać zabiorę się za jakąś robotę ;)  
Miłego wieczoru życzę pa