Witajcie, dziękuję za miłe słowa pod poprzednim wpisem, dodajecie mi energii do dalszego działania swoimi pochwałami :)
Dziś chcę Wam zaprezentować moje ostatnie dzieło, to znów kartka na ślub. Wcale jej nie planowałam. Zupełne zaskoczenie. Piątek wieczór, wróciłam okropnie wyczerpana z przejażdżki rowerowej a że pogoda cały dzień nie była dla mnie łaskawa, rower tym bardziej mnie wykończył. Nagle dzwonek do drzwi. Okazało się że na już potrzebna jest kartka ślubna. Poprosiłam żeby wróciła za dwie godziny. To były najkrótsze 2 godziny... a ich efekt jest taki :)
Przepraszam za jakość zdjęć ale gdy skończyłam była godzina 22 czyli oświetlenie kiepskie to i fotki liche :(
Do następnego wpisu, pa :)
Kartka ekspresowa, a taka śliczna! Jesteś już mistrzynią Aniu:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :) a jeszcze tak niedawno gdy zaczynałam bawić się papierkami przynosiły mi wyciszenie ale w tym tempie to już nie zdążyłam się wyciszyć ;)
UsuńExpresowo ale ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na szczęście z szybkością w parze szła jakość ;)
Usuńbardzo elegancka karteczka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń