czwartek, 15 listopada 2012

Nadal świątecznie

Witajcie, dawno mnie tu nie było, wybaczcie ostatnio miałam kiepskie dni, dopadła mnie jesienna deprecha. Wszystko zaczęło się w ubiegłym tygodniu tuż po powrocie z Warszawy. Nastały dni pod tytułem "bez kija nie podchodź" oraz " dajcie kija to zabiję". Współczuję moim najbliższym i podziwiam za cierpliwość... 
Wyniki badań takie sobie, mogłyby być lepsze ale i nie są tragiczne, niestety czeka mnie dalsze leczenie. Teraz czekam na decyzję NFZ-u w sprawie przyznania "magicznego" leku, który jest podobno bardzo skuteczny i na rynku UE dostępny zaledwie od września tego roku. Więc prawie cierpliwie, czekam ;)
W międzyczasie obijam się i tak nawet nie wiem kiedy dzień za dniem mija, jednak zanim nadeszły dni "bez kija..." i " dajcie kija..." coś tam powstało w temacie kartek świątecznych
























Na dzień dzisiejszy tyle w temacie kartek, część z nich już znalazła nabywców ale jeśli ktoś jeszcze ma chrapkę na moje "dzieła" to proszę o kontakt :) chętnie podłubię w papierkach i być może uda mi się odrobić ostatnie wydatki na blaszki, cóż większość kobiet kupuje na poprawę humoru ciuszki a ja blaszki ;)



Niby tylko blaszka ale ile radości ;)

Kilka dni temu dostałam wyróżnienie od maikowej


Dziękuję bardzo, w najbliższym czasie postaram się odpowiedzieć na pytania  i przekazać wyróżnienie dalej.
Na dziś pora kończyć bo późno się  zrobiło i strasznie się rozpisałam. Dziękuję za odwiedziny i każdy ślad pozostawiony w formie komentarza, miło wiedzieć że komuś podoba się to co robię i nie jest obojętny mój los. Pozdrawiam Was cieplutko, pa :)

6 komentarzy:

  1. Wlasnie mi uswiadomilas, ze czas najwyzszy zabrac sie za kartki swiateczne :)
    Twoje sa przesliczne!!!
    Przesylam buziaki i pozdrowienia!!!!
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za kartki, wszystkie jednakowo piękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne sa te kartki, takie z wyczuciem ;) co do wyników badań i dalszego leczenia... są inne metody niż chemia, czytałaś coś o tym? jeśli to wrażliwy temat to przepraszam ze o tym piszę. Będę trzymać za Ciebie kciuki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, wierzę, że Ty też go dostaniesz tylko ciśnij telefonicznie, bo w tym roku mogą odes łać z kwitkiem. Walcz o swoje a najlepiej poproś rodzinę i niech się im naprzykrza codziennie. Kartki piękne. Masz dar dziewczyno!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne kartki podziwiam i zostawiam komentarz, trzymam kciuki oby lek szybko przyznali pozdrawiam Grażyna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za wysyp pięknych kartek:)
    Zdrówka życzę Lacrima

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarza. Wasza obecność motywuje mnie do działania i rozwijania pasji :)