Wreszcie moja sypialnia mi się podoba, mam nadzieję że moje kochanie się przyłożyło do pracy i nie spadnie nam na głowę żaden obrazek ;)
W ubiegłym tygodniu, jak już wspominałam nieco pracowałam a oto efekt moich zabaw z papierem
To dopiero początek ale się rozkręcam ;)
Ewa pytasz skąd u mnie takie zdolności, no cóż sama nie wiem, może to działanie uboczne leczenia... ale raczej nie szkodliwe do tego świetnie działa na nerwy ;)
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod poprzednim wpisem :)
Kończę na dziś, uciekam na swoją kanapę trochę się polenić. Życzę miłej niedzieli pa :)
jak dla mnie to możesz te obrazki pokazywać i pokazywać bo są piękne! bardzo piękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki! A jeśli chodzi o trio: chylę czoła!:)
OdpowiedzUsuńPięknie obrazy sie prezentują w sypialni,a karteczki świetnie pasuja do aury za oknem ;))
OdpowiedzUsuńcudowne obrazki :)
OdpowiedzUsuńa karteczki też bardzo sympatyczne :)
o, takie skutki uboczne leczenia byłyby bardzo pożądane. Fajna sprawa, robisz coś co sprawia Ci radość, zajmuje czas i nie myślisz o tym, co za Tobą, co przed... Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńpiekne kartki ,ale to trio na ścianie ....powala
OdpowiedzUsuńależ te trio jest cudne:)))))))))
OdpowiedzUsuńJak tu świątecznie! Kwiatki wyszyłaś cudne więc masz się czym chwalić! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudowne trio!!!!!
OdpowiedzUsuń