A tak wygląda moja żywa choinka, przyozdobiona między innymi gwiazdkami szydełkowymi, jedna z nich to prezent od Basi, jeszcze raz dziękuję za trafiony prezent :) Od kilku lat marzyły mi się tego typu ozdóbki na choinkę, dopiero w tym roku udało mi się kilka wydziergać.
Idealne nie są bo to mój debiut ale mimo to bardzo się z nich cieszę i planuję jeszcze dorobić kilka do następnych świąt.
Kupiłam w markecie tanie plastikowe bombki które postanowiłam "potanić" i pobawiłam sie w malowanie
Po wczorajszym pracowitym dniu dziś dałam sobie na luz i odpoczywam na całego przed czekającymi na mnie jeszcze pracami przed świętami, Wam też życzę byście mogły odpocząć przed czekającym Was jeszcze urwaniem głowy. Miłego wieczoru pa pa :)
Piekne te Twoje malowane bombki, jestes prawdziwym artystą, a raczej artystką, śliczna choinka:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie Aniu, radośnie, odpocznij w Święta i bądź szczęśliwa najprawdziwszym szczęściem! Mocno całuję i pamiętam o Tobie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na malowanie bombek, zawsze coś nowego!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jej, własnoręcznie malowane bombki, świetny pomysł, choć to chyba nie łatwe.Radosnych i pięknych Świąt życzę , a Nowy Rok niech niesie zdrowie i radość każdego dnia!
OdpowiedzUsuńAneczko i choinka, i bombki - cudowne!!! Niesamowite są Twoje ozdoby!!
OdpowiedzUsuńAniu pięknych Świąt!!!